.RECENZJE · Wyd. Novae Res

„Wyrocznia Środka” Marcin Masłowski | Patronat

grafika Michalina Foremska

Autor: Marcin Masłowski
Tytuł: Wyrocznia Środka
Cykl: Dzieci Czystej Krwi #2
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 408
Premiera: 21.06.2021

Nie minęło za wiele czasu od momentu, w którym odłożyłam na półkę „Czteropalczastych” i czekałam na dogodny moment, by poznać ciąg dalszy, który niewątpliwie miał nastąpić. Jednak, że pierwszy tom Dzieci Czystej Krwi nie należał do najlżejszych, jeśli chodzi o pochłanianie treści, musiałam chwilę odetchnąć, by móc, jak potencjalnie liczyłam, delektować się „Wyrocznią Środka”.

I moje oczekiwania bynajmniej były wygórowane i zbyt daleko idące. Przeczucie mnie nie myliło nie tylko w tym, że przez ten tom przejdę niemal jak burza, ale także, że zacznie się dziać. I zaczęło! I to tyle, że to dobrze, iż to nie koniec! Ja już chce kolejny tom, bo pragnę poznać ciąg dalszy.

Marcin Masłowski co prawda dość nieśpiesznie rozpoczyna „Wyrocznię Środka”, jednak każdy kolejny rozdział, który zostawiałam za sobą, przyprawiał mnie o szybsze bicie serca. A im bliżej byłam końca, tym to stopniowo budowane napięcie robiło robotę, bo ta eksplozja na sam koniec… Aż strach się bać, co będzie dalej. 🙂

Szalenie podobały mi się spiski, które wypełniają stronice „Wyroczni Środka”. To kluczenie między namiotami i zamkowymi korytarzami, to coś wprost fantastycznego. No i ta niejednotorowość fabuły, kiedy Marcin Masłowski „przeskakuje” z jednego wątku na drugi i wreszcie od początku do końca wiadomo, o co chodzi i kto jest kim. To znaczy, ja wiedziałam i nie gubiłam się już tak, jak przy pierwszym spotkaniu z piórem autora. Mam wrażenie, że tym razem zyskało ona na lekkości, nie tracąc przy tym nic z plusów, które wymieniłam w recenzji „Czteropalczastych”.
Bo podziwiać należy pracę, jaką Marcin Masłowski włożył w to uniwersum. Te detale, ich mnogość, to jak odmalowuje słowami obrazy, które działają na wyobraźnie w trybie przyspieszonym i pomimo iż nie zawsze to opisy łąk i leśnych polan okrytych gęstym dywanem kwiatów i dopełniających je wizerunkiem leśnych mieszkańców, a raczej opisują mroczne, surowe miejsca, gdzie gęsto kładzie się trup, a posoka wsiąka w szczeliny między kamieniami i piach, to mają w sobie coś… magicznego, czyni je mimo wszystko wyjątkowymi.

Czy utrzymuję, że Dzieci Czystej Krwi to „męska” seria i co za tym idzie literatura? Jasne, że tak, ale… Niejedna kobieta znajdzie w tym świecie miejsce dla siebie i będzie równie mocno ukontentowana, co mężczyzna lubujący się w bijaczce i spiskach.

„Wyrocznia Środka” to kolejny przykład tego, że polskie fantasy ma moc, którą tylko trzeba odkryć. A gdy się już to uczyni… Popłynie się z nurtem Alkmeny z przyjemnością…
Zdecydowanie polecam i czekam na ciąg dalszy!

Dodaj komentarz