.WYWIAD

Wywiad: Monika Hołyk-Arora

Monika Hołyk-Arora jest autorką piętnastu powieści – m.in. Trylogii Opowieści Księżyca, Pierścień Hurrem, Zemsta o smaku latte oraz kilku opowiadań i współautorką antologii O, Matko! A kiedy nie pisze, recenzuje książki lub fotografuje tureckie zakątki.

1. Ostatnio w Twoich social mediach pojawiają się informacje o tym że pracujesz nad kontynuacją Zemsty o smaku latte. Kiedy czytelnicy mogą spodziewać się jej premiery?
To trudne pytanie, na które niestety nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć. Tekst aktualnie znajduje się w tzw. Korekcie zewnętrznej, dodatkowo obowiązki związane z pracą zawodową mocno mnie ograniczają. Chciałabym, aby powieść trafiła w ręce czytelników pod koniec września, ale nie wiem czy ten termin będzie możliwy do realizacji.

2. Czym tym razem zaskoczą czytelników Anastazja i Costas?
Chciałabym powiedzieć, że dojrzałością, rozsądnym podejściem do przeszłości, a także własnych błędów. Ale czytelnicy znający te postacie zdają sobie sprawę, że temperamentny Grek i równie żywiołowa Polka raczej nie będą stronić od gorących, często grożących wybuchem emocji, zwłaszcza kiedy do akcji wkroczy tytułowe „Pożądanie”. Mam nadzieję, że kontynuacja tej dawnej historii będzie miłą niespodzianką dla osób, które poznały ich przygody.

3. Zemsta o smaku latte swoja premierę miała w sierpniu 2015 roku. Dlaczego tak długo czekałaś z napisaniem kontynuacji?
Pisząc Zemstę o smaku Latte traktowałam ją jako jedną, zamkniętą opowieść. Nie planowałam, aby stała się częścią jakiegoś cyklu. Pomysł na kontynuację pojawił się w maju 2018 roku, kiedy to ze względu na pracę zamieszkałam na greckiej wyspie Rodos. Tej samej, która stała się częściowo tłem wydarzeń związanych z historią Anastazji i Costasa. Zatęskniłam za tą dwójką bohaterów i postanowiłam dopisać zupełnie nowe zakończenie tej opowieści.

4. Gdybyś miała wybrać najlepszą z napisanych przez siebie książek, który tytuł byś wybrała?
Nie pyta się matki, które ze swoich dzieci kocha najbardziej! Zresztą słowo „najlepsza” zawiera w sobie tyle subiektywnych konotacji, iż dla każdego może ono oznaczać zupełnie coś innego. Wszystkie opowiedziane przeze mnie historie w jakiś sposób są mi bliskie. Czasami, tak jak w przypadku Costasa i Anastazji mam ochotę kontynuować ich dzieje, ale jak na razie zbyt dużo nowych pomysłów czeka na realizację.

5.Skąd czerpiesz pomysły na swoje książki?
Najlepszą inspiracją dla książek jest życie. Pomysł może zrodzić się niemal w każdym miejscu czy momencie. Dodatkowo jestem takim nieszkodliwym stalkerem, bowiem lubię obserwować ludzi, ich zachowania, reakcje, wygląd, sposób poruszania. Czasami wykorzystuję to w moich powieściach. Zawsze noszę ze sobą w torbie mały notesik, w którym zapisuje luźne pomysły, zasłyszane powiedzonka czy dowcipy sytuacyjne.

6. Z wykształcenia jesteś kulturoznawcą. Przeglądając Twój profil można dostrzec, że zwiedziłaś już spory kawałek świata. Które z odwiedzonych miejsc jest najbliższe Twojemu sercu?
Nie mam ulubionego miejsca, ponieważ każde z odwiedzonych przeze mnie Państw jest piękne, wyjątkowe i na swój własny sposób niesamowite. Kocham Turcję, zwłaszcza Marmaris, w którym mam aktualnie szczęście mieszkać – zresztą to widać w moich książkach – w kilku z nich, chociaż na chwilę pojawia się ta miejscowość. Drugim ulubionym miastem jest Singapur – miasto państwo, które jest mieszanką tradycji, kultur, ale też nowoczesności.

7. A które z miejsc, w których nie byłaś, chciałabyś zwiedzić?
Marzę o wizycie w Peru i odwiedzeniu ruin miast Majów. Oczywiście, chciałabym zobaczyć Macchu Picchu, ale też mniej znane oraz odwiedzane miejsca. Po prostu nieśpiesznie odkrywać przez miesiąc lub dwa kulurę, która od dzieciństwa mnie fascynowała.

8. Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się nad wydaniem książki będącej wspomnieniami z którejś ze swoich podróży?
Tak naprawdę można znaleźć w księgarniach internetowych ebooka, w którym zebrałam swoje doświadczenia z wyjazdów na tajlandzki Phuket. Jest to rodzaj przewodnika przeplecionego z własnymi przeżyciami, zasłyszanymi anegdotami czy legendami. Zaczęłam też pisać książkę o przedrewolucyjnej Syrii – był to projekt bardziej ambitny, chciałam ująć go z punktu widzenia kulturoznawcy oraz historyka sztuki. Niestety awaria komputera i twardego dysku, który akurat był do niego podpięty sprawiła, że straciłam obie kopie pliku. Ale myślę nad powrotem do tego rodzaju książek. Chciałabym przybliżyć polskim czytelnikom zakątki które znam i kocham.

9. W jakim miejscu na świecie chciałabyś zamieszkać na stałe?
Jeśli uda mi się pozostać w Turcji, to będzie to dla mnie spełnienie marzeń. Odpowiada mi lokalny klimat, serdeczność ludzi oraz pyszne jedzenie. Jeśli zaś nie ograniczałyby mnie żadne finanse to chciałabym podróżować, zwiedzać i tworzyć kolejne wspomnienia. A potem wracać do domu w Marmaris po to, aby pisać kolejne historie.

10. W ostatnim czasie promujesz i wspierasz akcję „Kupuj – nie pobieraj!”, przeciwko nielegalnemu pobieraniu książek z różnych stron oferujących pliki pdf. Jak myślisz, czy w najbliższej przyszłości ochrona praw autorskich zostanie zaostrzona, a osoby, które będą łamały prawo będą ponosiły konsekwencję swoich zachowań?
Zdaję sobie sprawę, że jak na razie wygląda to nieco jak walka z wiatrakami, ale jak głosi stare powiedzenie: „Kropla drąży skałę”. Nie można jedynie siedzieć i mówić, że nie da się nic zrobić. Trzeba o tym problemie mówić, uświadamiać ludziom niewłaściwość ich postępowania. Należy też apelować do władz o zaostrzenie kar. W tej chwili można podpisać naszą petycję w tej sprawie, którą umieściliśmy na platformie petycjeonline.com. Wszystkich chcących wesprzeć naszą walkę proszę o jej podpisanie.

11. Czy według Ciebie są sposoby na zabezpieczanie e-booków w takie sposób, by nie mogły być rozpowszechniane na stronach, które oferują darmowe pobrania? A w razie ich udostępnienia pomogłyby w namierzeniu winowajcy?
Niestety nie znam się na technicznych szczegółach. Zdaje sobie jednak sprawę, że oznaczanie każdego, pojedynczego egzemplarza byłoby zbyt pracochłonne, aby móc to sprawnie przeprowadzić. Ale jak najbardziej jestem za tym, aby osoby udostępniające pliki nielegalnie ponosiły prawne konsekwencje swoich działań. Tutaj od razu uprzedzę słowa krytyki, z którymi już się spotkałam – osobiście nie posiadam ani jednego ebooka, piosenki czy programu komputerowego zdobytego nielegalną drogą. Profesjonalny program do pisania dla autorów i tłumaczy nabyłam, podobnie jak oryginalnego Windowsa, zaś dostęp do takich software jak Photoshop czy Lightroom opłacam w comiesięcznym abonamencie pobieranym przez Adobe.

12. Obecnie za niewielką opłatą można korzystać z prawnie nieograniczonej bazy książek (e-booków) np. posiadając konto na Legimi. Jak myślisz, dlaczego mimo to, ludzie decydują się na nielegalne źródła?
Sama posiadam konto na Legimi i muszę przyznać, że bardzo aktywnie z niego korzystam. Dlaczego zatem inni decydują się na nielegalne źródła? Bo tak jest szybciej, łatwiej, taniej. Po co za coś płacić, skoro można bez problemu dostać to samo bezpłatnie. Niestety, wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy, że w ten sposób okrada autora, korektorów, wydawnictwo, a nawet skarb Państwa. Poza tym wielu osobom wydaje się, że pisarze zarabiają krocie i ten jeden ebook nic nie zmieni… Problem pojawia sie wtedy, gdy wszyscy myślą dokładnie w ten sam sposób.

13. Czy z perspektywy pisarza, sytuacja z nielegalnymi pobraniami plików, działa demotywująco? Czy wzbudza silne, negatywne emocje?
Działa bardzo demotywująco. Pamiętam taką sytuację sprzed kilku lat. Trzy miesiące po premierze powieści „Sześć rajskich nocy”, znalazłam zupełnie przypadkiem stronę, na której tylko jeden użytkownik udostępnił ją ponad pięć tysięcy razy. Najbardziej jednak zabolała mnie reakcja administracji serwisu. Kiedy napisałam do nich informację o złamaniu moich praw autorskich przez ich użytkownika (podając oczywiście jego nick oraz przesyłając link), otrzymałam odpowiedź łagodnie rzecz ujmując chamską. Żadnego dzień dobry, żadnego przepraszamy. Tekst brzmiał dokładnie: „Jaki użytkownik XXX, jaki ebook?”. Z takim podejściem do sprawy jeszcze długo nic się nie zmieni.

14. Co powiedziałabyś komuś, kto pobiera nielegalnie książki?
Pewnie w grę wchodziłyby emocje, ale na pewno spytałabym, czy chciałby, aby ktoś wszedł do jego domu czy ogrodu i zabrał to, co mu się podoba, bez pytania go o zdanie. Niestety, ale nielegalne pobieranie plików jest niczym innym jak kradzieżą.

15. Gdyby spadające gwiazdy spełniały życzenia, o spełnienie jakiego poprosiłabyś jedną z nich?
To bardzo osobiste pytanie. Nie mogę odpowiedzieć na nie zbyt szczegółowo. Z pewnością byłoby to związane z moim życiem osobistym. A dlaczego? Zapraszam do lektury pytania numer 17 😉

16. Od czasu do czasu udostępniasz swoje historie za darmo. Dlaczego?
A dlaczego nie? Rozumiem, że nie każdy chce ryzykować swoje pieniądze w historię napisaną przez nieznaną mu autorkę. Dzięki gratisowym ebookom czytelnicy mają okazję zapoznać się z moim piórem, stylem, rodzajem opowieści. I zdecydować, czy chcą zainwestować w kupno książki lub ebooka.

17. Według Ciebie, co jest największą wartością w życiu?
Może nie będę zbytnio oryginalna, ale jest nią miłość i rodzina. Życie może nam zaoferować wiele małych i dużych radości, ogromnych sukcesów, zwycięstw, to wszystko jednak przestaje mieć znaczenie w momencie, kiedy nie mamy nikogo, z kim tą radość moglibyśmy dzielić.

Dodaj komentarz