.RECENZJE · Wyd. BIS

„Zdrowe słodkości” Agnieszka Nitsu

43250631_2290425581181476_4003780620844007424_n

Autor: Agnieszka Nitsu
Tytuł: Zdrowe słodkości
Wydawnictwo: BIS
Liczba stron: 240

Zdążyliście już zapewne zauważyć, że ostatnio co rusz pojawiają się recenzje (łamane przez opinie) publikacji dotyczących zdrowego żywienia, roślin leczniczych i ziół. Nie twierdzę, że dałam się w to wciągnąć tak na 100%, bo wychodzę z założenia, że wszystko jest dla ludzi, pod warunkiem, że znajduje się w tym wszystkim umiar, ale… uwielbiam poszerzać swoją wiedzę o nowe zagadnienia, a przede wszystkim, jeśli chodzi o książki, które skrywają w sobie również przepisy, urozmaicić menu moich chłopców i wynajdywać sposoby na serwowanie warzyw i owoców w formie, która będzie przez nich zaakceptowana. Wspominałam już, że mój czteroipółlatek widząc marchewkę, za każdym razem niemal wrzeszczy, że chcę go nią otruć i tak, jak kremu z marchewki nie tknie za żadne skarby, tak umiejętnie ukrytą marchew w sobie albo jakimś wypieku zje bez gadania. Niemniej wróćmy do Zdrowych słodkości Agnieszki Nitsu…

Książka ta to publikacja dwa w jednym, mamy tutaj bowiem połączenie poradnika i książki kucharskiej. Agnieszka Nitsu wprowadza czytelnika w swój świat powoli, uchylając rąbka tajemnicy o swojej osobie oraz definiując pewne zagadnienia związane ze złymi nawykami żywieniowymi, podsuwa przydatne porady, które pomogą w zmianie nastawienia do dbania o to, co jemy i oczywiście przybliża produkty, które stosuje w swojej kuchni, będące zamiennikami białego cukru, czy mąki pszennej.
Wszystko to ujęte jest w przystępny i o dziwo, lekki sposób. Zupełnie tak, jakby słuchało się porad najlepszej przyjaciółki (albo babci), która chce dla nas najlepiej, a nie jakiegoś medycznego bełkotu: jedz zdrowo, bo tak trzeba i już!. Agnieszka Nitsu ubrała w tę książkę w ciepło, które czuć w trakcie czytania, zatem i odbiór całego materiału jest pozytywny, przynajmniej w moim przypadku.

Książka obfituje w ponad sto przepisów, które przysporzą wam nie lada przyjemności nie tylko w trakcie ich konsumpcji, ale i podczas przygotowań. Zwłaszcza dzieci, o ile dacie im się wykazać, będą zadowolone, mogąc skosztować tego i owego w trakcie mieszania składników, niektóre przepisy bowiem nie wymagają pieczenia, a jedynie odstawienia słodkich przekąsek do schłodzenia, by masa stężała.

W związku z tym, że wiele tego typu publikacji przeglądam (zaraz po przeczytaniu w spokoju wszystkiego, co nie jest przepisami) wraz ze starszym synkiem, mam już pełną listę smakołyków, które muszę zrobić, a przy przygotowaniu których koniecznie będzie pomagał. I jak rzekł mój czteroipółlatek: nie mogę z tą prawdą dyskutować. 😉
Na chwilę obecną mamy za sobą wykonanie miętowych kulek, które rozeszły się, nim zdążyłam pomyśleć o użyciu ich do zdjęć, ale cóż się dziwić… po pierwsze wszyscy kochamy miętę, a po drugie takie słodkości nie mogły przecież leżeć i się marnować. 😉

Zachwycająca jest także szata graficzna Zdrowych słodkości. Przyjemnie spogląda się na okładkę i wnętrze, które skrywa tyle cudownie smacznych zdjęć, że nie sposób nie zechcieć przyrządzić to, czy owo ciasto albo koktajl…

Zatem jeśli macie ochotę uzupełnić swoje książki kucharskie w kilkadziesiąt, no ponad sto, przepisów na smaczne i zdrowe słodkości, które zachwycą Was smakami, zapachami i wyglądem – koniecznie sięgnijcie po ten tytuł. Szczególnie polecam Zdrowe słodkości rodzicom, którzy chcą przekonać dzieci, do owoców i marchewek… 😉 Spróbujmy odczarować im te smakołyki 🙂

Agnieszkę Nitsu i inne przepisy znajdziecie na aktywnezywienie.pl.
A zdjęcia poglądowe treści na moim Instagramie >>KLIK<<

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu BIS.

a_michalina

Dodaj komentarz