.RECENZJE · Wyd. Dragon

„Czerwony pamiętnik” Ewelina Klimko

fot. Angelika Frąckowiak

Autor: Ewelina Klimko
Tytuł: Czerwony Pamiętnik
Wydawnictwo: Dragon
Liczba stron: 320

Uwielbiam czytać debiuty literackie. Nigdy nie wiadomo, czym nas autorka, bądź autor zaskoczy. Jest to dla mnie taki prezent niespodzianka. Oczywiście zdarzają się powieści, od których trochę więcej oczekiwałam po przeczytaniu opisu książki, ale są też takie, które zaskakują mnie w drugą stronę, tą zdecydowanie lepszą. Takim właśnie dobrym zaskoczeniem jest dla mnie debiut Eweliny Klimko „Czerwony pamiętnik”.

Emilia to młoda kobieta, która wraz z przyjacielem prowadzi małą galerię sztuki i biuro nieruchomości. Uwielbia przedwojenne domy z duszą, a starym przedmiotom wraz z Michałem daje nowe życie. Pewnego dnia umiera babcia kobiety. Swojej wnuczce zostawia w spadku m.in. starą biblioteczkę. Gdy Emila chce ją zabrać do siebie, odkrywa, że mebel posiada skrytkę, w której kobieta znajduje zapiski z życia babci z dedykacją dla swojej wnuczki. Ten pamiętnik diametralnie zmienia wyobrażenie i opinię o Michalinie Lobsdorf.
Emilia jedzie na wakacje, gdzie niespodziewanie otrzymuje zaproszenie na wernisaż i aukcję u jednego milionera, któremu imponuje swoją wiedzą.
Co skrywa czerwony pamiętnik babci? I jak przeszłość wpłynie na teraźniejsze życie dziewczyny?

Powiem szczerze, że gdybym nie wiedziała wcześniej, że jest to debiut Eweliny Klimko, nie wpadłabym na to, po przeczytaniu książki. „Czerwony pamiętnik” jest napisany lekkim i płynnym językiem. Pomimo że autorka, według mnie, podjęła się bardzo trudnego tematu, stanęła na wysokości zadania i wspaniale opowiedziała historię. Potrafiła połączyć świat wojny i teraźniejszości w taki sposób, że z każdym rozdziałem chciało się jeszcze i jeszcze. Nic w tej książce nie było tak oczywiste, jak by się mogło wydawać.

Ewelina Klimko opowiada nam historię, która wywołuje u czytelnika dużo emocji: od smutku, złości, tęsknocie, po walkę, miłość i oddanie. Pokazuje, jak życie potrafi być przewrotne i tak naprawdę nigdy nie możemy być czegoś na sto procent pewni. Historia Michaliny daje do myślenia. Jest to fikcyjna historia, ale czy nie ma w niej źródła prawdy? Przecież wojna żywi się swoimi prawami. Ile podobnych, ale prawdziwych historii widział świat? Prawdą jest, że dużo ludzi, którzy przeżyli wojnę, nie mówili za wiele o niej ze strachu, czy po prostu były to bolesne wspominania.

Autorka tworząc głównych bohaterów, dała im życie, ale też duszę, przez co ma się wrażenie, iż są to postacie realne, a historie wydarzyły się naprawdę, szczególnie te z przeszłości.

Reasumując: Ewelina Klimko stworzyła powieść pełną tajemnic i sekretów. Połączyła ciekawy wątek sztuki i literatury z historią o prawdziwej sile, miłości i losie w okrutnym świecie wojny. Pokazała, jak przeszłość potrafi oddziaływać na teraźniejszość. A wszystko to i więcej napisane lekkim i przyjemnym piórem. Polecam z całego serca.

Jedna myśl w temacie “„Czerwony pamiętnik” Ewelina Klimko

Dodaj komentarz