.RECENZJE · Wyd. Wilga

\Przedpremierowo/ Małe Licho i tajemnica Niebożątka” Marta Kisiel

Premiera 19-09-2018

40684038_339930543243591_1080514635238473728_n

Autor: Marta Kisiel
Ilustracje: Paulina Wyrt
Tytuł: Małe Licho i tajemnica Niebożątka
Wydawnictwo: Wilga
Liczba stron: 208

W pewnym starym, niesamowitym domu na uboczu, za wysokim ogrodzeniem, mieszka chłopiec imieniem Bożek, zwany też Niebożątkiem, który nigdy nie jest sam. Bo oprócz starej skrzyni ze skarbami i najfajniejszej mamy pod słońcem ma też najprawdziwszego anioła stróża… a pod jego łóżkiem mieszka potwór, który ciągle podkrada mu kapcie.
Nadchodzi jednak dzień, kiedy Bożek musi wreszcie opuścić swój niezwykły dom i poznać lepiej świat po drugiej stronie ogrodzenia — świat bez szumu anielskich skrzydeł i uścisku potwornych macek. Tylko czy jest na to gotowy? I czy sam świat również jest gotowy na Bożka oraz wielką tajemnicę, jaką skrywa chłopiec?

Z twórczością Marty Kisiel miałam już okazję się zapoznać, tym bardziej więc zainteresowała mnie książka jej autorstwa skierowana do dzieci. I przyznać muszę, że Małe Licho i tajemnica Niebożątka to jedna z lepszych powieści dla młodszych czytelników, jaką miałam okazję przeczytać na przestrzeni ostatnich kilku lat.

Historia napisana przez Martę Kisiel jest po prostu fantastyczna – dosłownie i w przenośni! Lekka, zabawa, momentami groźna…, ale też zaskakująca i szybko się czytająca. Tak, tak…, nim się bowiem obejrzycie, dotrzecie do końca, alleluja!.
Małe Licho i tajemnica Niebożątka sprawi radość i małym, i dużym (im chyba szczególnie), a najlepiej dużym i małym jednocześnie albo małym i dużym… W każdym razie lektura na wspólne czytanie obowiązkowa z przygotowanym wcześniej kakao! (i koniecznie zakąskami).

Marta Kisiel porusza w książce bardzo ważne tematy, ważne zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Mam tu na myśli tolerancje i akceptacje drugiego człowieka takim, jaki jest, od A do Z. Wszak każdy jest inny, ale równie ważny. Normalność jest przereklamowana, bo co by było, gdyby wszyscy byli jednakowi? Nuda. Nuuuda! I nijakość! Różnorodność uatrakcyjnia nasze życie i wprowadza do niego barwy, o jakich wielu się nawet nie śniło. 🙂

Małe Licho i tajemnica Niebożątka to również opowieść o przyjaźni, która jest istotnym elementem życia dużych i małych człowieków. Przyjaciel bowiem jest niezastąpiony w dobrych i złych chwilach, szczególnie chyba w tych złych, gdy potrzebujemy wsparcia, dobrego słuchacza albo kogoś, kto z nami pomilczy.
I w końcu jest to także historia o dorastaniu, które bywa trudne… w każdym wieku, ale można sobie z nim poradzić, bo podobno uciec się przed nim nie da. 😉

Bohaterowie wykreowani przez autorkę są nietuzinkowi i nieziemscy (dosłownie) jednocześnie. W książce występuje bowiem cała plejada uroczych postaci, takich jak mały anioł z alergią (i to jaką!), potwory, zjawy no i ludzie oczywiście. Mieszanka wybuchowa, która zapewnia niezapomniane przeżycia, jednocześnie zostawiając czytelnika z myślami, w których on sam ma takich przyjaciół i… rodzinę.

Marta Kisiel w dziecięcej odsłonie czytała mi się dużo łatwiej niż wersji dla starszych czytelników, ale nie można jej odmówić tego, że jej historie są dopracowane, pobudzają wyobraźnię i zapadają w pamięć, wszak oryginalny styl to oryginalne historie.

Gorąco polecam!

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Wilga.

a_michalina

Dodaj komentarz